WSTĘP

(jeśli od razu chcesz przejść do konkretów, to przejdź do akapitu - "cel oczyszczania".

Kocham biegać, a już najbardziej uwielbiam połączenie moich dwóch pasji, czyli biegania i podróżowania. Każda podróż otwiera mi głowę, daje nowe siły i pomaga spojrzeć życie z dystansem. Nie ma nic gorszego jak bycie mentalnym więźniem swoich przekonań. Nabieranie perspektyw i poszerzanie świadomości, to fundament, który każdego dnia przybliża mnie do znalezienia własnej drogi, a własna droga, to jedyna droga, którą według mnie powinniśmy podążać. Skończmy jednak z megalomanią.

W trakcie podróży, szczególnie takiej, która mocno wychodzi poza moją strefę komfortu, osiągam przepiękny stan bycia określany przez wielu tu i teraz. W dużym skrócie doświadczając tego stanu, człowiek nie myśli o przyszłości i nie wybiega zbyt mocno do przodu. Nie ma problemów ściągających w dół, nie ma złych myśli, nie ma tego męczącego dialogu wewnętrznego, który tak często działa destrukcyjnie, w myśl powiedzenia: największy wróg, to ten, którego masz w sobie. W trakcie tu i teraz, cieszysz się z miejsca, w którym jesteś i odczuwasz przepiękny stan istnienia. To takie proste...

Z maratonu w Honolulu przywiozłem do Polski wegetarianizm. Właśnie na Hawajach postanowiłem spróbować wegetariańskiego modelu żywienia. To doświadczenie zmieniło moje życie i trwa nieprzerwanie od ponad 1.5 roku. W tym obszarze nie chcę zmian, mogę sobie życzyć konsekwentnej ewolucji w kierunku weganizmu, co powoli następuje. Dzięki podróży do Patagonii, która leży na samym końcu świata przywiozłem świetną naukę, którą można skrócić do opinii, że w moim życiu wszystko dzieje się dla mojego dobra. Dosłownie wszystko. Z najświeższej podróży z Chamonix przywiozłem oczyszczanie, a to wszystko dzięki mojej podopiecznej, która zaprosiła mnie do swojego domku na tygodniowy obóz treningowy w górach. I o tym będzie dzisiejszy wpis. Detoks lub oczyszczanie jak kto woli, to zupełnie nowy eksperyment na mapie moich zdrowotnych doświadczeń. Efekty zmieniły moje życie i jestem przekonany, że moją zmienić i Twoje. Jeśli masz taką chęć.
 
Jestem trenerem biegania młodego pokolenia. Moją mocno stroną jest to, że w obszarze treningu mam niewiarygodną intuicję i potrafię myśleć nieszablonowo. Kocham współpracę z ludźmi, bo potrafię zrozumieć ich potrzeby. Wielcy mistrzowie i wybitne jednostki zazwyczaj nie potrafią wejść w buty sportowego przeciętniaka, bo im wszystko od zawsze przychodziło dość łatwo. Poza tym jednostki, które osiągnęły sukces nie wiedzą czym jest ego, a człowiek po spędzeniu kilku chwil z takim wybrańcem czuje się bezwartościowy i włącza w swojej głowie obronny mechanizm porównywania się. Mistrz wysysa energię z przeciętniaków, pokazując swoją wszechobecną znakomitość. Prawdziwy mistrz da Ci wiarę i siłę w to, że każdy z nas jest na tej planecie w konkretnym celu, że każdy z nas rodzi się idealny i jedyne co musimy zrobić, to tylko to odkryć. Ale to może zostawmy na kolejny wpis.

Gdy po raz pierwszy przeczytałem książkę Scotta Jurka, zacząłem interesować się weganizmem. O zgrozo dokładnie pamiętam jak śmiałem się z tych, którzy nie jedli mięsa. Uważałem, że to kolejna moda, za którą nie idzie nic więcej niż religijna ideologia, a mięso jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania ludzkiego ciała. Po mniej więcej roku szydery, uświadomiłem sobie, że jestem idiotą. Bo jak można oceniać coś, czego samemu nigdy się nie spróbowało? Pamiętam swoje pierwsze lata w szkole podstawowej. Pamiętam jak niemal co dwa tygodnie lądowałem w domu z nową chorobą i byłem najdelikatniejszym dzieckiem w klasie. Pamiętam regularnie odbywane wizyty u lekarza, pamiętam setki leków i przyjmowane co kilka godzin inhalatory. Pamiętam życie astmatyka, któremu lekarze nie rekomendowali zbyt dużej aktywności sportowej. Pamiętam pierwszą mądrą panią Doktor, która powiedziała: trenuj, ćwicz płuca. Pamiętam jak lekkoatletyka zmieniła moje życie, a regularne treningi pozwoliły wyleczyć moją astmę. Pamiętam zażarte dyskusje na forach o tym, czy warto się rozciągać czy nie. Jako biegacz, który uważa, że rozciąganie jest niezwykle potrzebne, postanowiłem przez trzy kolejne miesiące swojego biegania wyłączyć z treningu element rozciągania. Pamiętam dokładnie jak ogromny regres zanotowała moja technika.
 
Myśl przewodnia tego wpisu to: zanim cokolwiek ocenisz, najpierw wypróbuj świadomie na sobie. Co to znaczy świadomie? Przykładowo jeśli chcesz zweryfikować czy wegetarianizm jest dla Ciebie, to nie bądź mięczak i spraw, by eksperyment trwał minimum trzy miesiące i postaraj się w tym czasie nie jeść kanapek z żółtym serem z toną keczupu. Każdy z nas jest totalnie inny, wyjątkowy, dlatego w tym świecie nie istnieje jeden sprawdzony model sukcesu. Doświadczaj jak najwięcej i wyzbywaj się przekonań. Najlepsze wnioski z badań naukowych, przeprowadzone przez najwybitniejsze głowy tej planety, nie muszą się sprawdzić w Twoim przypadku. Grunt to poznać swoje prawdziwe potrzeby i odkryć ten swój prawdziwy, wewnętrzny głos, który wie wszystko najlepiej.

Cel oczyszczania

Jaki jest cel oczyszczania? W dzisiejszych czasach króluje śmieciowe jedzenie. Ktoś mądry powiedział kiedyś, że aktualnie świat nie potrzebuje wojen. Dziś wystarczą sklepy z żywnością, która sama nas powoli wykańcza. Sami się zabijamy. Wszędzie pełno polepszaczy, barwników, konserwantów, spulchniaczy, produktów z datą ważności do 2050. Jesteśmy zalewani pseudo-żywnością ubraną w piękne, kolorowe i wzbudzające zaufanie opakowania. Dajemy się nabierać na chwytliwe fit-slogany krzyczące zewsząd. Jesteśmy uzależnieni od cukru i soli. Nasza energetyka jest na tak miernym poziomie, że po pewnym czasie uznajemy, że notoryczny brak siły jest czymś normalnym. A jak wiadomo, kłamstwo powtarzane z regularną intensywnością staje się prawdą.
 
Widzę młodych, teoretycznie zdrowych ludzi, którzy wyglądają źle. Blade twarze przyozdobione dziesiątkami pryszczy maskowane starannym makijażem. Wątłe spojrzenia, zniszczona cera, kruche paznokcie, podkrążone oczy, zapadnięte klatki piersiowe... To nie są skrajne przypadki. Dlaczego tak się dzieje? Bo nosimy w sobie syf, którym się karmimy. Bo jemy za szybko, ciągle w biegu, powodując, że resztki niestrawionego jedzenia zalegają w naszych jelitach. Bo dostarczamy naszemu organizmowi pustych kalorii, które dają nam chwilowy zastrzyk energii. Bo żywność, która trafia do naszych żołądków jest wyjałowiona do granic możliwości. Mogę tak mnożyć i mnożyć...
 
Sam ostatnio poczułem, że mój organizm potrzebuje zmian i nowej energii. Poczułem, że pomimo całkiem zdrowego trybu życia (choć to trudne w ocenie, bo jak wiadomo, nasz umysł ma niezwykle zdolności do idealizowania zastanej rzeczywistości) potrzebuję zrobić kolejny krok w swoim rozwoju. To już jest trochę tak, że jeśli chcesz zmian na lepsze i potrafisz je wcielić w życie, to po osiągnięciu pewnego pożądanego rezultatu, nie możesz spocząć na laurach, bo... w innym przypadku jesteś skazany na cofnięcie się w rozwoju. To wygląda trochę tak jakby wybitny kulturysta po 20 latach kariery, nagle przestał podnosić żelastwo. Efekty? Wypracowywane przez lata mięśnie więdną, a organizm zaczyna szaleć, czyli katastrofa jest blisko. Życie lubi ruch!
 
Efekty detoksu
  • wyrzucenie z naszego ciała substancji toksycznych i niestrawionych resztek przemiany materii,
  • zrzucenie kilku nadmiernych kilogramów,
  • odciążenie naszego układu trawienia,
  • detoks to niesamowite doświadczenie, dzięki któremu lepiej czujemy własne ciało,
  • dostarczenie naszemu organizmowi niezbędnych mikroelementów i witamin,
  • wyjście poza strefę komfortu żeby zapomnieć na chwilę o śmierdzącym leniu, który siedzi w większości dzisiejszego społeczeństwa.

Zanim zaczniesz

Jeśli na co dzień nie za bardzo przejmujesz się tym co jesz, spożywasz dużo produktów przetworzonych, a w twoim menu brakuje owoców i warzyw, to zanim w ogóle zaczniesz myśleć o oczyszczaniu, musisz zrobić do niego wstęp. Inaczej przeżyjesz dwa najgorsze dni swojego życia. Im lepszy wstęp do oczyszczania, tym łagodniejsze objawy w trakcie właściwej kuracji. Na dwa tygodnie przed właściwym oczyszczaniem poleca się:
  • jeść dużo warzyw i owoców,
  • zrezygnować z fast foodów, cukru, kawy, herbaty, mięsa, alkoholu,
  • pić dużo wody z cytryną (nawet do 3 litrów dziennie),
  • pić herbatki oczyszczające i zioła.
Dodatkowo polecam wykonanie podstawowych badań krwi i moczu. Najlepiej przed kuracją i dwa tygodnie po kuracji. Wtedy czarno na białym widzimy efekty.

Juice master

Swoją kurację zacząłem bez większego przygotowania, ale czułem, że mogę sobie na to pozwolić. Nie za często pozwalam sobie na nonszalancję i raczej jadam zdrowo choć wiadomo, że zawsze znajdzie się coś, co można poprawić. Całą robotę w planowaniu i układaniu posiłków zrobiła za mnie aplikacja Juice Master - 5lbs in 5 days. Jak pisałem wcześniej, to rozwiazanie poleciła mi moja zawodniczka i po przecztaniu recenzji innych użytkowników aplikacji, nie miałem cienia wątpliwości, że to będzie dobry ruch. Inwestycja w aplikację wynosi 5 euro, czyli mniej więcej tyle co średniej jakości skarpetki do biegania. Suma summarum, za mniej więcej 20 zł mamy spokój i o nic nie musimy się martwić. Wystarczy, że poddamy się doświadczeniu.
   
W aplikacji zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Apka jest tak skonstruowana, że na żadnym etapie procesu oczyszczania nie musimy się zbyt wiele zastanawiać. Na każdy dzień mamy piękną rozpiskę co musimy kupić i jakie soki będziemy pić. Ponadto każdy dzień jest okraszony filmikiem, w którym autor całej metody wyjaśnia jakich reakcji naszego organizmu możemy się spodziewać. Jest to o tyle wartościowe, że otrzymujemy nie tylko wartościowe wskazówki odnośnie odżywiania. Autor aplikacji zostawia nas również z ogromem motywacji i tłumaczy jak radzić sobie w chwilach kryzysu.
  • Czas trwania kuracji oczyszczającej: 5 dni.
  • Jeden wspólny element każdego dnia: poranne, naturalne espresso (z imbiru i jabłka).
  • Ilość soków wypijanych dziennie: 4 (śniadania i kolacje oraz obiady i podwieczorki są takie same).
  • Średni koszt dzienny soków (na 1 osobę): od 30 do 40 zł (ceny Warszawskie).
  • Dzienna liczba kół ratunkowych: 1. W przypadku naprawdę słabego samopoczucia, program oczyszczający zezwala na zjedzenie 1 awokado lub 1 banana lub jednego RAW batonika.
  • Liczba rekomendowanych treningów: autor aplikacji poleca wykonanie minimum 1 treningu dziennie, najlepiej w formie interwałów (około 30 minut).

Subiektywne odczucia

Dzień pierwszy

Soki są tak skomponowane, że nie chodzisz głodny. Mimo tego organizm domaga się snu, a człowiek nie tryska energią. Tego dnia czułem, że proces oczyszczania dopiero nadchodzi. Najgorszym wrogiem w tym dniu był umysł, który domagał się UWAGA niezdrowego jedzenia. Miałem ochotę na colę, batoniki i generalnie wszystko to co słodkie. Przypadek?

Dzień drugi

Ból głowy, senność, wyostrzone zmysły domagające się syfiastego jedzenia, wysyp pryszczy na twarzy i niechęć do życia. Najlepszym elementem dnia był trening. Bez niego byłoby naprawdę trudno. Tego dnia odwiedziłem również dwa razy toaletę zostawiając resztki zalegającego jedzenia w jelitach.

Dzień trzeci

Ogólny brak energii na cokolwiek. Nudności, bóle głowy, rozdrażnienie i apatia. Zostawiłem też dużą paczkę w toalecie. Zdecydowanie najcięższy dzień. O dziwo chęć na niezdrowe jedzenie zdecydowanie spadła, a uczucie głodu prawie w ogóle nie doskwierało. Pod koniec dnia wyszedłem na godzinne bieganie. Czułem nieopisaną lekkość i mnóstwo energii. Podświadomie czułem, że czwarty dzień będzie najlepszy i po cichu nie mogłem się na niego doczekać.

Dzień czwarty

Energia roznosi. Nic nie boli, nic nie doskwiera. Dziwny spokój w głowie. Fizycznie czuję się genialnie. To co zapamiętam z tego dnia to taki obrazek: jadę sobie na rowerze. W uszach ulubiona muzyka. Słońce świeci, a temperatura powietrza jest idealnie optymalna. W pewnym momencie, tak totalnie bezwarunkowo płaczę ze szczęścia i uśmiecham się do samego siebie. Totalnie bez powodu! Do tej pory nie potrafię wytłumaczyć tego zjawiska, ale to było absolutnie bezwarunkowe doświadcznie. Piękne. To był chyba mój najbardziej produktywny dzień. Warto dodać, że obudziłem się po 4 godzinach snu...

Dzień piąty

Na pewno nie był tak spektakularny jak dzień czwarty. Mimo tego samopoczucie wciąż doskonałe, a poziom energii ponadprzeciętny. W głowie dużo spokoju i chęci do działania. Pod koniec dnia czuję, że już bardzo chcę wrócić do jedzenia (czego nie czułem 4 dnia). Najlepsze jest to, że mój organizm podpowiada mi, co by chciał zjeść. I to nie są śmieciowe podpowiedzi... w mojej głowie wybrzmiewają dźwięki awokado, pomidorów i świeżej zieleniny.

Co się zmieniło dzięki tym 5 dniom i co sobie uświadomiłem?

1. Cera. Na początku kuracji wyglądałem jak dojrzewający gimnazjalista. Pod koniec mam twarz jak niemowlak. Cera jest gładka, świeża, bez pryszczy. Znów czuję się młodo.

2. Prawie 3 kilogramy w dół. Wyrzuciłem z siebie prawie 3 kilogramy syfu, który zalegał w moich jelitach.

3. Wygląd. Poprawiła się moja sylwetka. Wyszczuplała mi talia i w końcu pozbyłem się nadętego brzucha. Jest to mocno powiązane z punktem drugim.

4. Mnóstwo energii. Dzięki temu doświadczeniu uświadomiłem sobie jak dużo energii traci mój organizm na trawienie. Nigdy nie zdawałem sobie sprawy, że niewłaściwe jedzenie może aż tak wysysać ze mnie energię. Dzięki przyswajanym sokom, mój układ trawienny w końcu mógł pójść na chwilowy urlop. Teraz już zaczynam rozumieć sens robienia jednodniowych postów w ciągu tygodnia. To ma naprawdę sens.

5. Uzależnienie. Po takim doświadczeniu człowiek zdaje sobie sprawę jak bardzo jest uzależniony od jedzenia. Śmieciowego jedzenia... Ciekawe jest to, że przez pierwsze dni, moja głowa chciała jeść jak najwięcej przetworzonych produktów: nagle zacząłem mieć chęci na chipsy, batoniki, napoje gazowane, czyli wszystko to, co daje szybki i gwałtowny zastrzyk energii. Mniej więcej trzeciego dnia sygnały wysyłane z mojego organizmu były już nieco inne: moje ciało domagało się warzyw i owoców.

6. Zaufanie do samego siebie. Bieganie kształtuje charakter - to wiemy. Jeśli biegasz według planu treningowego, nie szukasz wymówek i jesteś konsekwentny, to czujesz spełnienie. Jesteś zadowolony z samego/samej siebie, bo niezależnie od okoliczności masz czas na trening i rozwijanie swojego ciała. To buduje poczucie wewnętrznej skuteczności. Budujesz pewność siebie. Uwierzcie mi, że po 5 dniach kuracji oczyszczającej, człowiek czuje się niezwykle dumny z tego, że wytrwał i nie dał się ponieść negatywnym projekcjom głowy. Patrząc na to z dystansem, bo to było niezwykłe doświadczenie przede wszystkim na poziomie duchowym. Satysfakcja ogromna.

7. Wydolność. W trakcie kuracji nie zaniedbywałem swoich treningów i biegałem w większości przypadków na czczo. Moja kondycja była naprawdę dobra i czułem niezwykłą, nieopisaną wręcz lekkość biegania. Ostatni raz podobnie czułem się mniej więcej trzy lata temu w szczycie swojej biegowej formy. W ciągu 5 dni kuracji zrobiłem łącznie 80 kilometrów biegu. Treningi w całym procesie oczyszczania są niezwykle ważne, bo podkręcają metabolizm, mobilizują ruch robaczkowy jelit i... przyśpieszają proces oczyszczania.

8. Jasność umysłu. Czwartego dnia doświadczyłem wszechobecnej obfitości zarówno na poziomie pomysłów, bystrości w myśleniu i analizy. Czułem się tak jakby mój mózg pracował na 100% możliwości. Nie było dla mnie rzeczy niemożliwych i wszystko wydawało się proste. To całe zjawisko nazwałbym intelektualnym turbodoładowaniem. Coś niezwykłego!

Podsumowanie

Cały eksperyment był niezwykle cennym doświadczeniem. Nauczyłem się sporo o swoim organizmie i przede wszystkim czuję, że to było mi bardzo potrzebne. Efekty są naprawdę genialne, teraz grunt to ustabilizować swoje odżywianie na pewnym poziomie i cały czas dbać o prawidłowe nawyki żywieniowe. Detoks polecam zrobić w okresie urlopowym gdy nie jesteśmy zbytnio obciążeni psychicznie jak i fizycznie. Kuracę warto zrobić z najbliższą osobą. Dzięki temu łatwiej wytrwać i wspólnie się motywować. Przez swoje pierwsze oczyszczanie przeszedłem wraz z moją dziewczyną i to był bardzo dobry ruch. Po całej, udanej kuracji człowiek wraca zdecydowanie silniejszy psychicznie i fizycznie.

Jestem przekonany, że to nie ostatnie moje oczyszczanie w tym roku. Mam też świadomość, że praca związana z moim odżywianiem będzie trwać do... końca życia. Najgorsze co można zrobić po wyjściu z diety/kuracji/treningu to osiąść na laurach.

Pamiętajcie, że jesteśmy tym co jemy, myślimy i dajemy od siebie, a zdrowie mamy tylko jedno.

Świadomość tego, że pewnego dnia będę martwy jest jednym z najważniejszych narzędzi, jakie pomogły mi w podjęciu największych decyzji mojego życia. Prawie wszystko – zewnętrzne oczekiwania wobec ciebie, duma, strach przed wstydem lub porażką – wszystkie te rzeczy są niczym wobec śmierci. Tylko życie jest naprawdę ważne. Pamiętanie o tym, że kiedyś umrzesz jest najlepszym sposobem jaki znam na uniknięcie myślenia o tym, że masz cokolwiek do stracenia. Już teraz jesteś nagi. Nie ma powodu, dla którego nie powinieneś żyć tak, jak nakazuje ci serce.

Steve Jobs


Biorąc pod uwagę rewelacyjne efekty oczyszczania postanowiłem wraz ze znajomymi dietetykami przeprowadzić w najbliższym czasie 5-dniowy kurs oczyszczania (online i prawdopodobnie w świecie relanym) połączony ze spersonalizowanym planem treningowym i warsztatami motywacyjnymi. Jeśli jesteś zainteresowany/a takim eksperymetem i inwestycją w swoje zdrowie, to napisz:

trenuj@trenerbiegania.pl w tytule maila wpisując: oczyszczanie. W mailu zwrotnym otrzymasz również kilka przykładów soków, które pijesz w trakcie kuracji. Mój e-book będzie dostępny jeszcze w tym roku.

 

 

Czy chciałbyś/chciałabyś spróbować oczyszczania organizmu?

Dyskusja

CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem i zapobiega wysyłaniu spamu.

Wysłane przez Ewelina (niezweryfikowany) w sob., 2016-12-17 00:18

Nie odważyłabym się w tej chwili na takie wyzwanie, ale dzięki temu wpisowi mam zamiar zmodyfikować swoją dietę, wprowadzając do planu dnia jeden posiłek w formie zdrowego soku, kawę zmienię na herbatę zieloną i będę codziennie piła 1l wody z cytryną. Tylko na tyle mnie stać.

Wysłane przez tereska (niezweryfikowany) w ndz., 2016-12-25 22:05

super artykuł! dziękuję!

Wysłane przez Aleksandra Madzik w wt., 2017-01-03 13:57

właśnie zakupiłam apkę i teraz chcę się dobrze przygotować a za tydzień ruszam. Ciekawa jestem efektów ;-) Dzięki za ten artykuł !

Wysłane przez Patrycja (niezweryfikowany) w wt., 2017-01-24 18:25

Podczas tej kuracji pije się tylko te koktajle? Nie je się nic ? I czy można prosić o przepisy każdego na każdy dzień? :)))

Wysłane przez Karolina (niezweryfikowany) w śr., 2017-04-05 16:53

A co powiecie na SPORTFOOD SOKI, zostały mi polecone przez znajomą. Czy ktoś kupił/kupuje produkty u tej firmy?

Wysłane przez amakoss13 (niezweryfikowany) w czw., 2017-04-13 15:38

Hej. Planuję również przeprowadzić tego typy detoks sokowy pięcio lub siedmiodniowy. Czy w tym czasie chodziłeś normalnie do pracy (czy da się normalnie pracować 8h)? Mam pracę biurową więc nie boję się fizycznego zmęczenia (trening zawsze można odpuścić, a pracę nie), ale tego że nie będę mogła się skupić itp. Może lepiej przeprowadzić takie oczyszczenie w trakcie urlopu, jak sadzisz?

Wysłane przez Bożena (niezweryfikowany) w pt., 2017-04-14 13:11

Witam, Czy korzystał Pan z jakichś gotowych produktów? Korzystam z diet marki SPORTFOOD i jestem bardzo zadowolona z wyników i czuję się znakomicie. Czy zna Pan tą markę?

Wysłane przez Miss (niezweryfikowany) w pt., 2017-04-21 14:31

Przystojniak z Ciebie:)

Wysłane przez Anonymous (niezweryfikowany) w ndz., 2017-05-07 07:57

jednak to prawda ze w tym wieku mamy prawdziwy wysyp debili

Wysłane przez KingaB (niezweryfikowany) w śr., 2017-06-07 11:26

Czy do tego detoksu potrzebna jest sokowirowka, czy wystarczy blender?

Wysłane przez Kacha (niezweryfikowany) w sob., 2017-08-05 02:43

Witam, od 2 miesięcy zamierzam rozpoczac post Daniela (dr Ewy Dąbrowskiej), zdalam sobie sprawę ,ze najwieksza przeszkoda jest umysl, potrzebowałam motywacji i czuje ze ten post będzie takim bodźcem aby zacząć.pozdrawiam

Wysłane przez Asia (niezweryfikowany) w czw., 2017-09-07 10:26

Czy ta aplikacja jest po polsku ?

Wysłane przez olga (niezweryfikowany) w czw., 2017-10-12 15:15

nie, ale jest intuicyjna, a jesli nie znasz slow to zwykly slownik wystarczy. Ogólnie to wystarczy zrozumiec skladniki sokow. To co mowi w filmikach nie jest jakos super wazne - tyle zeby nie wkladac paluchów do wyciskarki i nie wyciskac avocado tylko go zblendowac;D

Wysłane przez Miki (niezweryfikowany) w czw., 2017-10-26 23:52

Chce zacząć

Wysłane przez Darek (niezweryfikowany) w czw., 2017-11-23 22:28

Niestety nie dla mnie tak rygorystyczny detoks, ja pije codziennie szklaneczkę Błonnika Primvitalnego, a poza tym jadam normalnie. Pierwsze efekty są już po 7 dniach. Dla mnie same soki to męczarnia. Ale gratuluje tym co przeszli detoks sokami.

Wysłane przez Kpiarz (niezweryfikowany) w pt., 2017-12-15 18:02

Czy my jesteśmy już w Rosji? A może te wtręty to nie po rosyjsku a po chińsku?

Wysłane przez Maciej (niezweryfikowany) w wt., 2018-02-06 11:33

Byłem na diecie sokowej. Polecam bo widać efekty. Żeby efekt trwał polecam wprowadzić do codziennego jadłospisu produkty oczyszczające. Tutaj lista https://stoptoksynom.pl/30-produktow-spozywczych-oczyszczajacych-organizm/

Wysłane przez Paula (niezweryfikowany) w ndz., 2018-03-11 10:46

Hej! Tak z ciekawości, jaką grupę krwi posiadasz? Ostatnio dużo czytałam o związku jedzenia z grupą krwi, z czego wynika, że wegetarianizm byłby dla mnie bardzo zły, jednak nadal to rozważam. Pozdrawiam :)

Wysłane przez Karola90 (niezweryfikowany) w wt., 2018-04-03 21:18

Bardzo dobrze przygotowany post, który zdaje sie wyczerpywać temat. W komenatarzach widziałam zapytania o detoks z sokami od SportFood. Przeszłam 3dniowy detoks ich sokami, więc stwierdziłam, że się wypowiem. Przede wszystkim na plus jest smak soków, ich różnorodność i to że przygotowywane są bez konserwantów i dodatku cukur (tak, niestety takie historie też słyszałam...) Jeżeli chodzi o działanie to czułam sie zdecydowanie bardziej lekko i wydaje mi się że poprawiła mi sie cera. Teraz powoli nastawiam się przychicznie, zeby spróbować 7dniowej kuracji. :)

Wysłane przez Saska (niezweryfikowany) w wt., 2018-06-19 22:17

Chcę oczyścić swój organizm

Wysłane przez Ela (niezweryfikowany) w czw., 2018-06-21 08:01

Jestem 4 dzień na diecie i nie schudłam nawet kg, załamałam się.

Wysłane przez Aga (niezweryfikowany) w pt., 2018-07-20 13:42

Czy treningi intensywne trzeba odpuścić i ćwiczyć 2x po tr 30 min, czy nie odpuszczać i ćwiczyć tak jak każdego innego dnia.

Wysłane przez Paulina (niezweryfikowany) w czw., 2018-07-26 10:42

Aby zrobić sobie detoks polecam także sok z ananasa, marchwi i cytryny. Wg. https://www.terapiasokami.pl/dlaczego-warto-pic-soki taki sok pomaga w trawieniu i w dodatku jest smaczny. W ogóle polecam pić soki aby uzupełnić niedobory witamin i enzymów. Dobry jest też sok z buraka, jabłka, marchwi i cytryny. Po takim soku mam dużo energii. Takie soki zapewnią nam zdrowie i urodę, a przy okazji zrzucimy parę kilogramów. Oczywiście dobrze jest ograniczyć śmieciowe jedzenie typu fast food i więcej się ruszać, może uprawiać jakiś sport.

Wysłane przez Konopie (niezweryfikowany) w sob., 2018-08-04 10:12

U mnie włosy wypadały garściami, na przemian puchłam i chudłam. Zmienił mi się owal twarzy a dosłownie na całym ciele dostawałam podskórne krosty. Cynki nie cynki jakies maści od Pani dermatolog, diety i nic. nic się nie zmieniało czasami czułam się nawet gorzej. Zaczęłam obserwować swój organizm...kiedy reagował źle a kiedy czułam się lepiej. Najpierw zupełnie odstawiłam mięso wieprzowe, po którym to właśnie powstawały wypryski i jelito szalało. Kolejnym etapem była suplementacja. Podstawą jest olejek z tego sklepu : www.konopiafarmacja.pl kuracja na ekstrakcie trwała 2 miesiące. Organizm się uspokoił. Pozostało mi tylko zadbać o składniki odżywcze i teraz piję miksturę herbata konopna liście ok 30 zł ( ale starcza na długo + herbata z lidla na trawienie taka z lukrecją za 2zł oraz woda jodowana ok. 1zł w biedronce. najpierw zalewam liscie i herbate z lidla tak,żeby powstała bardzo mocna esencja a potem zalewam wodą jodowaną.WAGA W NORMIE, WYNIKI DOBRE, WŁOSY NIE WYPADAJĄ, WRÓCIŁ PRAWIDŁOWY OWAL TWARZY.

Wysłane przez Klaudia (niezweryfikowany) w wt., 2018-08-28 18:22

Kurczę, coś szybkie te efekty... Czy aby na pewno w ciągu pięciu dni Twoja cera z wysypu zmieniła się w bezproblemową? Z tego, co wiem, to wysyp 'zasycha' w ciągu tygodnia albo dwóch. Wydaje mi się, że trzeba przynajmniej 28 dni, aby zobaczyć tak spektakularne efekty, organizm bowiem odnawia się w cyklu co 28-30 dni. Szkoda, że nie potwierdziłeś tego zdjęciami. Oczywiście nie mówię, że nie wierzę, bo uwielbiam widzieć takie efekty. A od jutra spróbuję tego samego, zobaczymy, czy mnie też się uda! :)

Wysłane przez Jola (niezweryfikowany) w śr., 2018-10-31 11:43

Najlepszy detoks i oczyszczenie to głodówka z lewatywą. Potem przejście na zbilansowaną dietę z wykorzystaniem soków warzywnych wg. porad https://terapiasokami.pl/dlaczego-warto-pic-soki. Równolegle trzeba się ruszać, uprawiać jakiś sport. Zredukować spożycie słodyczy i "śmieciowego" jedzenia. Ja tak zrobiłam i od lat cieszę się świetnym zdrowiem, młodym wyglądem i energią. Przy okazji udało mi się zrzucić parę kilogramów

Wysłane przez Yargin (niezweryfikowany) w czw., 2018-11-15 15:31

Mateusz, a co sądzisz o piciu herbat ziołowych? Też się sprawdzą? Myślę tu konkretnie o tym, żeby kupić sobie mieszankę ziołową i robić sobie taki napar raz dziennie.

Wysłane przez Anna N. (niezweryfikowany) w pt., 2019-01-11 11:43

Witam, czy ten sokowy detoks opiera się tylko na sokach z wyciskanych owoców czy może być to shake ze zblendowanych owoców? Nie mam sokowirówki ale mam shaker/rozdrabniacz? Będę wdzięczna za informację

Wysłane przez Boczkowska (niezweryfikowany) w ndz., 2019-05-12 12:47

Chce sprobowac oczyszczania, zawsze bylam aktywna osoba dbajaca o swoje nawyki zywieniowe, aczkowliek ostatni miesiac to byla istna rozpusta, czekolada, wielkanoc, lody pomorostu wszystko. Czuje jak moj organizm jest ociazaly i to poprostu czuc jak wszystko zalega.

Wysłane przez Patrycja Bronowicka (niezweryfikowany) w śr., 2019-05-15 21:18

Tak chce

Wysłane przez Klaudia (niezweryfikowany) w wt., 2019-09-24 08:37

Czy stosowane dodatkowo <A HREF="https://ormus-sklep.pl/13-zeolit-detox">preparaty na oczyszczanie organizmu</A> to dobry pomysł? Chciałabym spróbować takiego detoxu, bo od jakiegoś czasu nie czuje się zbyt dobrze.

Wysłane przez mamma (niezweryfikowany) w pon., 2020-01-06 13:44

Mnie pomógł suplement Detoxyn, szczerze polecam https://nplink.net/t357lss8

Wysłane przez Mała Pi (niezweryfikowany) w pon., 2020-08-31 16:47

właśnie jestem na detoksie sokami Nuja, drugi dzień przede mną, a jeszcze trzeci będzie :) nie jest źle a samopoczucie jest lepsze od razu, spałam dziś cudownie i długo :) nie byłam przejedzona na noc

Wysłane przez lilia (niezweryfikowany) w śr., 2020-10-28 07:32

kiedyś miałam mieszane uczucia, ale odkąd sama zrobiłam sobie taki detoks ( u mnie były to soki Nuja) to jestem jak najbardziej za. może nie było łatwo bo czasem dopadał mnie głód ale ogólny bilans bardzo na plus. człowiek jest pełniejszy energii, lżejszy, znikają wzdęcia. myślę, że jeszcze nie raz to powtórze :)