Nie dajmy się zimie! Ciemne poranki, ciemne wyjścia z pracy i ciemność wszechobecna. Jak sobie z tym radzicie? Ja mam kilka swoich sposobów :)

Rytuały

Często zachęcam was do tego, żebyście wyrobili sobie pewne dobre praktyki, które można nazwać rytuałami. Może to być między innymi siedzenie na podłodze podczas codziennych czynności, czy też nauka odpowiedniego oddychania i ciągła praktyka.

Znajdźcie swój zdrowy rytuał (najlepiej powtarzany rano), którego się nauczycie, co pozwoli wam na uregulowanie codziennego trybu.

Jednym z moich rytuałów jest pobudka o możliwie podobnej godzinie. Nic nie działa lepiej na ustawienie swojego ciała, niż zafundowanie mu powtarzalności. Wiąże się to z tym, ze nasz organizm nie będzie zaskakiwany budzikiem i tez będzie przesypiał odpowiednia ilość godzin. Zapytacie, czy 8 godzin wystarczy? I tak i nie. Pamiętajcie, że każdy jest inny i każdy potrzebuje swojej indywidualności, więc niestety sami musicie odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Kolejnym porannym nawykiem jest szklanka wody - jak wiecie piję Magnesię, bo nie dość że nawadnia, to dostarcza mojemu organizmowi kompletu minerałów.

Witaminy

Nie jestem fanem typowych suplementów, jednak są takie które darzę wyjątkową sympatią. Co zrobić, jeśli na zewnątrz od samego rana przytłacza nas szaruga? Moją odpowiedzią jest: uśmiech i witamina D. Uśmiech, bo staram się doprowadzać do niego wywołując zabawne i przyjemne momenty w codzienności. Witamina D, bo zastępuje ograniczony dostęp do słońca i odpowiada za wzmocnienie odporności, wspieranie układu krwionośnego oraz potrzebują jej wszystkie narządy w ciele. Witaminę D kupicie na przykład w formie olejku, który wystarczy dodać do codziennej szklanki porannej Magnesi.

Przyjemności

Brzmi jak banał, ale sprawianie sobie małych przyjemności jest niezwykle ważne! Kostka czekolady z imbirem, czy pumpkin spice latte nie sprowadzą spustoszenia do waszych ciał, a jeśli pojawi się objaw chandry - na pewno pomogą ją zwalczyć. Życie nie polega na ograniczeniach, a na rozsądku i równowadze, do której zachęcam was szczególnie w cięższych chwilach.

Macie jakieś pomysły na dodatki do mojej recepty?

Jeśli tak, podzielcie się nimi w komentarzu.

Dyskusja

CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem i zapobiega wysyłaniu spamu.