Zachwycam się tym, że Ci, którzy osiągnęli spektakularny sukces, potrafią spojrzeć na niego z dystansu przez co wyciągają bardzo inspirujące wnioski. Nieważne czy biegasz, skaczesz czy grasz w piłkę - droga do sukcesu jest dość przewidywalna jeśli tylko potrafisz czytać między wierszami i chcesz uczyć się na błędach tych, którzy zjedli na czymś zęby. Kochaj to co robisz, rób to co kochasz i zdaj sobie sprawę, że marzenia nie istnieją. Marzenia to po prostu dobrze zaplanowane działania realizowane krok po kroku. Żyj chwilą i przemieszczaj się milimetr po milimetrze mając w głowie fakt, że już niedługo ten milimetr, który przemierzasz DZIŚ, niebawem stanie się milą. Michael Jordan wie o co biega! Jego myśl wgniata w fotel. Szach-mat!

"Do wszystkiego zbliżam się krok po kroku… Zawsze wyznaczam sobie cele krótkoterminowe. Patrząc wstecz, każdy z kolejnych etapów lub sukcesów doprowadził do następnego. Kiedy zostałem usunięty ze szkolnej drużyny będąc uczniem drugiego roku w szkole średniej, dowiedziałem się czegoś. Wiedziałem, że już nigdy nie chcę czuć się tak źle…. Więc postawiłem sobie cel aby być zawodnikiem, który rozpoczyna mecze w pierwszej piątce. Koncentrowałem się na tym całe lato. Trenowałem wciąż o tym myśląc. Kiedy dopiąłem swego, mogłem ustawić kolejny cel, rozsądny, wykonalny cel, który będę mógł realnie osiągnąć, jeśli będę pracował wystarczająco ciężko… myślę, że osiągałem je najpierw w moim umyśle. Wiedziałem dokładnie, gdzie chciałem iść i koncentrowałem się aby tam dotrzeć. Gdy osiągałem kolejne cele, w oparciu o nie budowałem następne. Zyskiwałem trochę pewności siebie za każdym razem gdy przez nie przebrnąłem.
[…]

Wszystkie te kroki są jak kawałki układanki. Wszystkie wspólnie tworzą obraz… Nie każdy będzie tym największym… Ale nadal można uważać go za sukces… Krok po kroku, nie widzę żadnego innego sposobu osiągnięcia czegokolwiek”.

Dyskusja

CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem i zapobiega wysyłaniu spamu.