Wywodzę się ze środowiska lekkoatletycznego. Od samego początku swojej sportowej przygody, trenowałem z ludźmi o olbrzymim, fizycznym potencjale. Większość z tych osób osiągało wybitne w swoich kategoriach wiekowych wyniki. W karierze młodego sportowca przychodzi jednak przełomowy moment, którym jest... dorosłość. Tuż po maturze, młodzi ludzie wrzuceni są w bezlitosny wir wyborów. Jednym z nich jest postawienie na sport lub studia. Wielu z moich sportowych znajomych świadomie zrezygnowało z treningów na rzecz studiów, tłumacząc swoje decyzję tym, że na studiach nie ma się czasu na trenowanie. A szkoda, bo... gdyby przetrwali ten okres, dziś w pewnością byliby na szczycie. Paradoksem tej sytuacji jest to, że ci, którzy zdecydowali się na studia i nie zrezygnowali z treningów, ostatecznie z powodzeniem pchali dwa wózki, a co więcej mieli jeszcze więcej czasu na treningi i samorozwój. Większość z tych osób, jest dziś w krajowej czołówce.
Dlaczego ci, którzy mają mnóstwo zajęć i obowiązków, znajdują czas na wszystko?
To proste. Te osoby, nie mają czasu myśleć o tym co będą robić, tylko po prostu to robią. Osoby, które nie mają zbyt dużej ilości zajęć i obowiązków, mnóstwo czasu spędzają na… myśleniu o tym, że trzeba coś zrobić. I to jest sekret produktywności. Rób, zamiast myśleć o tym. Jeśli masz coś do zrobienia, a tego nie robisz, to odpalasz pewien proces w twojej głowie, który działa w tle. Jeśli nie zrobisz tego od razu, to pojawiające się w głowie przypomnienie o tym, że masz coś zrobić, wraca wciąż, wciąż i wciąż... I oprócz tego, że ciąle wraca, to po pewnym czasie irytuje, stając się zbędnym ciężarem, który wysysa z nas energię. Dobrze, jeśli masz w głowie masz odpalony jeden proces. Niestety większość osób odpala w tle kilka procesów, realizując w tym czasie inne zadania.
Różnica pomiędzy ludźmi sukcesu, a nieudacznikami polega na tym, że Ci pierwsi niemal nałogowo robią rzeczy, których Ci drudzy unikają jak diabeł święconej wody.
Statystycznie najtrudniej wyjść na trening wtedy, gdy zazwyczaj nie musimy nigdzie gonić i śpieszyć się. To rozluźnienie umysłu jest o tyle zgubne, że sam proces treningu odkładamy w czasie, jednocześnie znajdując sobie inne zajęcia - pranie, gotowanie, sprzątnie, porządkowanie... W domu roboty nie przerobisz! Prawdziwi mistrzowie, którzy potrafią kontrolować swój umysł, załatwiają najbardziej priorytetowe zadania od razu. Ta metoda doskonale sprawdza się w świecie biznesu, w szczególności wśród osób na stanowiskach zarządczych. Tego typu osoby, każdego wieczoru spisują na kartce wszystko to, co mają zrobić dnia kolejnego.
Nie można osiągnąć więcej niż to, czego oczekujesz.
Po wypisaniu wszystkich czynności, człowiek przechodzi do kolejnego etapu, którym jest hierarchizacja zadań, czyli nic innego jak oznaczanie zadań w kolejności od najmniej pilnego do tego, które nie może czekać. Sprawy nie cierpiące zwłoki są zazwyczaj najtrudniejsze i zabieramy się do nich najmniej chętnie, jednak zrealizowanie ich w pierwszej kolejności daje nam ogromną satysfakcję i poczucie niezwykłej ulgi. Efekt? Kolejne zadania stają się bułką z masłem (albo bananem).
Samodyscyplina wymaga od Ciebie panowania nad sobą, samokontroli, odpowiedzialności i znajomości kierunku, w którym podążasz.
Zatem… jeśli myślisz o tym, że masz zrobić trening, to po prostu wyjdź jak najszybciej! Wiem, że to banał, ale w prostocie tkwi siła i już. Z doświadczenia wiem również, że często odkładnie treningu wiąże się z tym, że wbijam sobie wtedy do głowy, że coś mnie ominie. A co jeśli w trakcie treningu dostanę ważnego maila? A co jeśli kurier nie będzie mógł mi wręczyć paczki? A co jeśli nie zdołam odebrać ważnego telefonu?
Nie dajcie się zwieść. To tylko sprytne sztuczki i zasieki serwowane przez nasz umysł.
Biegnij zamiast o tym myśleć.
Podobno 30% czasu w przypadku pracownika biurowego, to marnowanie czasu na szukanie narzędzi do pracy. Zastanów się ile czasu często marnujesz na szukanie zegarka, paska do pulsometra, koszulki, kluczy do mieszkania, żelu energetycznego... Życie to nic innego niż nawyki. Warto budować takie, które pozwolą nam inwestować swój czas w to, co naprawdę ważne.
Dyskusja