Pierwszy współorganizowany przez TrenerBiegania.pl i TakeSteps.eu obóz biegowy za nami i czas podzielić się wrażeniami, bo na pewno planujemy kolejne edycje, na które serdecznie zapraszamy.

Obóz był zaplanowany wyjątkowo profesjonalnie jeśli chodzi o obsadę trenerską. Dla naszych zawodników plany ćwiczeń opracowywali wielokrotni medaliści mistrzostw Polski: Artur Kern i Radek Kłeczek. Obaj mogą pochwalić się rekordami życiowymi poniżej 30 minut na 10km i mają również doświadczenie w trenowaniu zawodników.

W ciągu 4 dni zaliczyliśmy 6 treningów i dwa wykłady poświęcone tematyce treningowej. Ale po kolei:

Dzień 1

Dotarliśmy na miejsce, czyli do ośrodka przygotowań sportowych w Szczyrku przed południem i po zakwaterowaniu spotkaliśmy się z uczestnikami na stołówce w ośrodku. Kuchnia okazała się odpowiednia dla sportowców – lekkostrawna, ale dostarczająca potrzebnych składników odżywczych. To ważne w przypadku takich obozów, ponieważ dwa treningi dziennie potrafią nadwyrężyć rezerwy organizmu.

 

Na pierwszy trening umówiliśmy się na stadionie w ośrodku, o godzinie 14:30. Miał on za zadanie wprowadzić uczestników w tematykę prawidłowego wykonywania rozgrzewki oraz umożliwić trenerom zapoznanie się ze stylem biegania każdego z zawodników. Aby to osiągnąć każdy z nas został nagrany podczas wykonywania przebieżek na czterech różnych prędkościach: tempo rozbiegania, tempo maratońskie, tempo na 10km i sprint z maksymalną prędkością. Nagrania te były później wykorzystywane przez trenerów podczas indywidualnych rozmów z zawodnikami. Każdy z uczestników miał swoją półgodzinną indywidualną rozmowę z trenerami, którzy na podstawie nagrań mogli zasugerować pewne ćwiczenia prowadzące do poprawy techniki.

Dzień 2

Na kolejny dzień zaplanowaliśmy wycieczkę biegową w góry, a dokładnie na Klimczok. Cała trasa zamknęła się w około 12 km, ale nie należała do najłatwiejszych, ze względu na podbiegi i zbiegi, które dają mięśniom popalić. Całe szczęście akurat pogoda dopisała i mogliśmy się nacieszyć pięknymi widokami.

 

Jako drugi, popołudniowy trening zaplanowane były zajęcia na hali, gdzie uczyliśmy się metod polepszenia techniki z wykorzystaniem płotków. Jest to, jak się okazuje środek treningowy, będący chlebem powszednim dla biegaczy profesjonalnych, ale często niedostępny dla amatorów.  Nauczyliśmy się prawidłowego kroku płotkarskiego i przerobiliśmy kilkanaście serii ćwiczeń. Oprócz tego było sporo ćwiczeń rozciągających, które również są zaniedbywane przez amatorów. A to duży błąd według naszych trenerów.

 

Przed kolacją spotkaliśmy się na pierwszym z wykładów poświęconym trenowaniu w cyklu rocznym. W szczególności jak zacząć trenować w listopadzie,  grudniu, tak aby wiosną można było wejść na szczyt formy. Wyjaśniony został dokładnie środek treningowy zwany biegiem w II zakresie, który jest doskonałym narzędziem do zwiększania wydolności.

Dzień 3

Trzeciego dnia, na przedpołudniowym treningu odbył się test Coopera.  Oczywiście po 15 minutach truchtu i serii ćwiczeń rozciągających. Startowaliśmy razem a trenerzy pilnowali zliczania okrążeń przebiegniętych przez każdego zawodnika (stadion w ośrodku w Szczyrku ma 333 m). Po 12 minutach na sygnał nastąpiło zatrzymanie, i pomiar odległości za pomocą taśmy mierniczej, tak aby wynik każdego uczestnika był precyzyjny. To był ciężki trening, ponieważ, aby go dobrze wykonać trzeba było dać z siebie naprawdę wszystko przez 12 minut. A przy takim podejściu to naprawdę długie 12 minut.

Na popołudnie mieliśmy zaplanowane ćwiczenia na siłowni. Znowu zaczęliśmy od rozgrzewki w truchcie i ćwiczeń rozciągających. Podczas rozgrzewki jeden z trenerów przygotował na siłowni obwód złożony z 9 stacji, na których ćwiczyliśmy różne partie mięśni. Były to ćwiczenia dostosowane dla biegaczy. Nie robiliśmy dużych obciążeń, ale za to każde ćwiczenie trwało dokładnie 30 sekund, po których następowało tyle samo przerwy na zmianę przyrządu. Zrobiliśmy trzy obwody, poprzedzone dokładną instrukcją wykonywania ćwiczeń. Okazało się, że część z nich spokojnie można wykonywać w domu dysponując na przykład piłką lekarską lub poduszką do ćwiczenia równowagi (tzw. beretem).

Podobnie jak drugiego dnia, przed kolacją spotkaliśmy się na drugiej części wykładu o metodach treningowych. Tym razem omawiane były strategie planowania startów, tak aby osiągnąć jak najbardziej zadawalający rezultat. Na koniec uczestnicy dostali również certyfikaty ukończenia obozu biegowego z podpisami trenerów.

Dzień 4

Ostatniego dnia, przed południem, na życzenie uczestników znaleźliśmy górkę na której można było poćwiczyć podbiegi. Jest to bardzo ważny element treningowy, zwłaszcza w okresie zimowym, dlatego warto wiedzieć jak wykonywać go poprawnie. Nie trzeba w tym celu bardzo dużych wzniesień, a zatem nawet na płaskich terenach możliwe jest znalezienie odpowiedniego miejsca na ćwiczenia.

Po treningu jeszcze ostatni posiłek w ośrodku i rozjechaliśmy się wraz z uczestnikami do domów. Zmęczeni, ale bogatsi o dużo wiedzy i doświadczenia.

 

Dyskusja

CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem i zapobiega wysyłaniu spamu.