W ostatnią niedzielę w warszawskim Parku Młocińskim odbyła się inauguracja warszawskiej edycji cyklu CITY TRAIL z Nationale Nederlanden. Jakie nowości czekają na entuzjastów przełajów w piątej odsłonie popularnego cyklu? Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Justyną Grzywaczewską, współorganizatorką największego cyklu biegowego w Polsce.

 

Marcin Pietraszek: Za nami bieg inauguracyjny warszawskiej edycji cyklu CITY TRAIL. Jak Warszawa wypadła na tle pozostałych miast?

Justyna Grzywaczewska: Edycja 2016/2017, którą rozpoczęliśmy 25 września w Gdańsku zapowiada się bardzo dobrze. W każdym biegu liczba zarejestrowanych biegaczy znacznie przewyższa rekordowe biegi i choć na pięć biegów rekord frekwencji poprawiliśmy dotąd tylko w Lublinie, w czterech pozostałych imprezach bardzo się do rekordów zbliżyliśmy. Każdy z tych pięciu biegów był lepszy od tych w pierwszej kolejce poprzedniej edycji, a z doświadczenia wiemy, że to zazwyczaj druga seria jest najliczniejszą, więc jesteśmy dobrej myśli. W Warszawie wystartowało 655 dorosłych biegaczy – przed rokiem w inauguracyjnym biegu linię mety minęły 624 osoby. Ogromnie cieszy nas również zainteresowanie biegami dzieci – blisko 250 młodych sportowców, którzy pobiegli we wczorajszych zawodach to drugi bieg CITY TRAIL Junior w Warszawie, w którym wystartowało ponad 200 uczestników.

Spośród pięciu biegów, które już się odbyły Warszawa nieznacznie ustępuje miejsca Bydgoszczy, gdzie przed tygodniem mieliśmy 680 zawodników. Liderem pozostanie najpewniej Poznań, w którym jesteśmy obecni najdłużej – już sześć lat i gdzie regularnie biega już 1000 osób.

Na dzisiejszych zawodach pojawiła się Beata Sadowska możesz opowiedzieć nieco więcej o waszej współpracy?

Beata jest propagatorką aktywnego spędzania czasu w naturze nie od dziś. Głośno mówi, że to w lesie, w zieloności odpoczywa i tam najchętniej biega. Nasza współpraca rozpoczęła się już dwa lata temu. Wczorajszy bieg był dla Beaty okazją, by nie tylko na własnej skórze przekonać się, jak aktualnie wyglądają nasze zawody, ale również by promować bardzo ważną dla nas – biegaczy „z lasu” – kampanię „Kleszczowe Zapalenie Mózgu – Szczepimy! Zapobiegamy!”. Co ważne, Beata nie biega dla wyników, nie rywalizuje. Robi to dla czystej przyjemności i swoją postawą daje świetny przykład dla innych zapracowanych kobiet – matek, że aktywność jest bardzo ważna i że warto na nią wygospodarować choć pół godziny dziennie.

W tegorocznej edycji pojawiło się parę niespodzianek od partnerów cyklu.

Ten sezon jest już piątą ogólnopolską edycją naszych biegów. Nie możemy popadać w rutynę, dlatego staramy się co roku coś zmieniać, modyfikować nasze konkursy, by cały czas były atrakcyjne dla uczestników. W tym sezonie do pakietów startowych, dla osób które od razu zapisują się na cały cykl dodajemy techniczna koszulkę marki Salomon ufundowaną przez naszego Sponsora Tytularnego Nationale-Nederlanden. Każdy może też otrzymać biegową chustę w zamian za wypełnienie krótkiego formularza. Wspólnie ze sklepami partnerskimi organizujemy treningi przygotowujące do naszych biegów, a wszyscy którzy zgłaszają się do sklepów by odbierać pakiety startowe na CITY TRAIL mogą skorzystać z atrakcyjnych zniżek i bonusów. Poza tym przez cały sezon będziemy organizować konkursy z atrakcyjnymi nagrodami od marek Salomon oraz Suunto, a na dokładkę nawiązaliśmy współpracę z kilkunastoma organizatorami biegów w całej Polsce, dzięki czemu rozdamy pokaźną liczbę pakietów startowych na nasze imprezy partnerskie. Dzieje się!

Hasło tegorocznej edycji to: "Tam, gdzie nie ma walki, nie ma siły" jako organizatorzy dostajecie mnóstwo wiadomości od uczestników. Mogłabyś podzielić się motywacyjną anegdotką związaną z cyklem CITY TRAIL?

To nie tyle hasło tegorocznej edycji, ale motywator dla zawodników, który zamieściliśmy na specjalnym bannerze i ustawiamy na 500m przed metą każdego biegu. Mamy nadzieję, że widząc takie hasło-cytat każdy nasz zawodnik dostaje dodatkową porcję energii.

Osób, które naprawdę motywują w naszych zawodach nie brakuje. Przykład z wczoraj – biegacz, którego wizerunek zamieściliśmy na ulotce promującej tegoroczną edycję przyszedł do nas, by wziąć kilka ulotek na pamiątkę, podziękował za zauważanie go, ale podkreślił że w ciągu roku, jaki minął od zrobienia tamtego zdjęcia schudł 17 kg!

Warto też wspomnieć, że jakiś czas temu ukazał się kolejny numer waszego magazynu. Jak wygląda zainteresowanie czytelników pismem o bieganiu terenowym? 

TRAIL. Krok do natury” to magazyn, w którym skupiamy się na bieganiu w terenie, bo cała redakcja jest w naturze zakochana. Jak się okazuje nie tylko my wolimy biegać wśród drzew, po miękkich ścieżkach, na których nierzadko pojawiają się naturalne przeszkody, bo właśnie wczoraj dowiedzieliśmy się, że w naszym głównym magazynie nie ma już ani jednej sztuki najnowszego - drugiego numeru! Magazyn można nadal zakupić, bo jest dostępny w sieci Empik, czy chociażby podczas rejestracji do naszych biegów, gdzie mamy zabezpieczoną pewną pulę, ale cały nakład udało się rozdysponować.

 

Rozmawiał Marcin Pietraszek

Dyskusja

CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem i zapobiega wysyłaniu spamu.