Istnieje dużo rodzajów psich sportów, które łączą psa i człowieka w jeden zgrany zespół. Canicross jest jednym z nich. Ta należąca do psich zaprzęgów kategoria sportowa nie ma konkretnej daty powstania. Pierwsze światowe zawody odbyły się we Włoszech w 2002 roku, jednak biegi z psem były dość popularne wśród europejskich maszerów, którzy trenowali ze swoimi psami w warunkach bezśniegowych. Dziś canicross przyciąga coraz większe grono psich właścicieli, nie tylko sportowych atletów, ale i osoby, które chcą aktywnie spędzić czas ze swoim psem. W wielu europejskich krajach organizowane są liczne zawody dla bardziej i mniej zaawansowanych zawodników.

Od czego zacząć?

Elementów niezbędnych do canicrossu jest niewiele: uprząż dla psa, pas dla człowieka, lina z amortyzatorem... oraz zdrowy pies, który lubi ruch. Jeszcze tylko buty do biegania, trochę teorii i można wyruszyć na wspólną przygodę.

Jak to wygląda w praktyce?

Canicross to bieg z psem w terenie, podczas którego pies biegnie przed człowiekiem ciagnąc go za pomocą liny i pomagając mu tym samym w biegu. Człowiek nadaje kierunek psu poprzez komendy słowne. W odróżnieniu od dogtrekkingu, canicrossowe dystanse są krótkie, ponieważ osiągane prędkości i teren sprawiają, że jest to bieg wyczerpujący. W zależności od warunków, może mieć od 2 do 8 kilometrów. Taki bieg to nie tylko świetna metoda do utrzymania człowieka i psa w dobrej kondycji fizycznej, ale również sposób na poprawienie wzajemnej relacji oraz współpracy. Pies uczy się, że pomimo, że biegnie z przodu, nie może pozostać głuchy na komendy swojego pana. Pies w trakcie biegu skupia się na pokonaniu dystansu, po którym otrzymuje nagrodę –  radość, zabawa, posiłek, odpoczynek. Dobrze jest, gdy pies sam z siebie chce ciągnąć i nie potrzeba mu dodatkowej motywacji. Tę można jednak w pewnym stopniu kształtować, choćby poprzez wspólne treningi z innymi canicrossowymi parami.

Co nam daje canicross?

Większość właścicieli psów – biegaczy, dobrze wie, co oznacza bieganie z niesfornym kompanem, łowcą zajęcy czy rowerzystów. Nie dziwi fakt, że tak wielu rezygnuje ze wspólnego biegania z psem, bądź naraża się na przykre komentarze ze strony innych użytkowników leśnych czy parkowych ścieżek. Canicross jest rozwiązaniem tego problemu. Ponadto dzięki używaniu sprzętu do canicrossu, człowiek ma wolne ręce, co daje swobodę ruchu. Bieg jest szybszy, płynniejszy, postawa ciała wyprostowana. Kolejną zaletą canicrossu jest to, że możemy biegać również z małym psem, bez względu na rasę. Siła dziesięciokilowego pieska nie będzie tak wielka, jak na przykład wyżła, ale do rekreacyjnego uprawiania tego sportu wystarczy chęć biegania. Dla bardziej ambitnych biegaczy są organizowane zawody.

Zaczynamy trenować w Warszawie!

Mamy nadzieję, że wraz ze wzrostem popularności biegania i aktywności psich właścicieli, canicrossowych akcji będzie w Polsce coraz więcej. Już od początku października możecie uczestniczyć w treningach w warszawskim lesie bródnowskim oraz Lesie Kabackim, które prowadzi zafascynowana tym sportem Beata Michalik z Biegamyzpsem.pl. Wszelkie informacje o treningach znajdziecie na facebookowym profilu https://www.facebook.com/Biegamyzpsem, a już wkrótce pod tą samą nazwą ruszy strona internetowa. Zachęcamy!

Iwona Michalik