Za nami pierwsza edycja zawodów Photo-Run w Sklepie Biegacza na Powiślu. W biegu wzięło udział 15 drużyn. Motywem przewodnim imprezy były biegowe selfie z trasy.

 

Fotograficzny bieg na orientacje

W przedostatnią sobotę listopada odbył się Photo-Run - impreza z elementami biegu na orientacje. Uczestnicy w losowo wybranych teamach, mieli za zadanie w jak najkrótszym czasie dotrzeć do lokalizacji ze zdjęć na swoich numerach startowych. Dodatkowo przy każdym punkcie na trasie należalo zrobić drużynowe selfie potwierdzające zaliczenie stacji. Organizatorzy Rafał Krzeszewski oraz Artur "Biegowy Wariat" Kobuszewski nie narzucali kolejności w jakiej trzeba było odwiedzić punkty. Każda drużyna musiała opracować swój własny plan działania i ustalić strategie. Uczestnicy zostali podzieleni według stopnia zaawansowania na 3 grupy różniące się długością trasy oraz punktami kontrolnymi. Najszybsza na mecie była drużyna w składzie: Marcin Błaszczyk, Marcin Pietraszek oraz Michał Korzeniewski.

Zwycięska strategia

Zawodnicy zwycięskiej drużyny na swojej trasie mieli do odhaczenia Budynek PAST-y, pomnik "Sztafety" na Stadionie Narodowym, Pomnik Żołnierzy Radzieckich oraz pijalnie czekolady Wedla na Kamionku. Kapitan drużyny Marcin Błaszczyk podzielił się strategią drużyny: "Postanowiliśmy zacząć od podbiegu na Oboźnej, aby stamtąd dobiec do Królewskiej w kierunku budynku PAST-y. Następnie ruszyliśmy biegiem do Centrum, skąd już była prosta droga na Stadion Narodowy. Spod "Sztafety" pobiegliśmy pod Pomnik Żołnierzy Radzieckich, a następnie parkiem do pijalni Wedla. Do Sklepu Biegacza wróciliśmy mostem Świętokrzyskim. Choć początek trasy był ciężki, finalnie wysiłek się opłacił, ponieważ pod koniec biegliśmy prawie po płaskim terenie".

Photo-Run strzałem w dziesiątkę

Współorganizator Rafał Krzeszewski w rozmowie wyjaśnił, czemu zdecydował się na 3 podgrupy w ramach, których były losowane teamy: "Chciałem wyrównać szanse między drużynami. Na zawodach wielu biegaczy nie ma szans wysunąć się na czoło wyścigu i stanąć na podium. Wraz z Arturem zależało nam, żeby każdy skład miał możliwość walki o puchary". Rafał zapowiedział, że planuje zrobić kolejne edycje biegu. "Ludziom spodobała się nasza inicjatywa. Formuła biegu z robieniem selfie przy punktach kontrolnych okazała się strzałem w dziesiątkę. Wszyscy dobrze się przy tym bawili i nim się spostrzegli już biegli w stronę mety. Jeśli wszystko wyjdzie za rok kolejna edycja".

Marcin Pietraszek

Dyskusja

CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem i zapobiega wysyłaniu spamu.

Wysłane przez Magda (niezweryfikowany) w czw., 2016-11-24 06:22

brałam udział w tym biegu, naprawdę dobra organizacja i świetny pomysł, na pewno wezmę udział w następnej edycji!