Nie wiem ile w tym momencie organizuje się imprez biegowych w Polsce rocznie, ale podejrzewam, że ta liczba podchodzi już nawet pod 5000. To stwarza ogromne możliwości wyboru. Biegu ultra, górskie, uliczne, sztafetowe, na tartanie, na 5km, na 10km, na milę, półmaratony, maratony, biegi dziecięce, ParkRun’y - no po prostu ogrom. Dla każdego coś dobrego.

Jako absolutny pasjonat biegania, chciałbym być na co najmniej 5 imprezach jednocześnie, ale niestety zespół badawczy TrenerBiegania.pl jeszcze nie opatentował klonowania. Jesteśmy jednak na dobrej drodze, aby to uczynić. Kiedyś na Teslę też patrzono z politowaniem gdy jego marzeniem było stworzenie auta w pełni elektrycznego. Dziś to już fakt. Wierzę, że i nasze zwariowane marzenia też są w stanie się urzeczywistnić, tym bardziej, że my nie mamy w tym żadnego biznesu. Choć gdyby popatrzeć na to z innej strony, to jednak mamy… Wtedy klonowalibyśmy takich ludzi jak na przykład Owsiak czy Janusz Bukowski, żeby na tym świecie było więcej osób, które nie boją się zmieniać świata na lepsze, a uważam, że takich właśnie ludzi najbardziej potrzebuje dzisiejsza rzeczywistość. 

W tę niedzielę odbyła się już 6. edycja biegu „Wybiegaj Sprawność”. Wstyd się przyznać, ale brałem w nim udział dopiero po raz pierwszy. We wcześniejszych latach biegałem gdzieś po świecie i raczej w ogóle starałem się omijać nasz kraj w październiku i listopadzie. Jak wiadomo pogoda w tym okresie wybitnie nie sprzyja. O dziwo, na tegorocznej edycji, tuż przed rozpoczęciem biegu, bardzo się wypogodziło i nawet zaczęło świecić słońce. Tuż po zakończeniu biegu pogoda bardzo się załamała. A pamiętam jakby się to działo przed chwilą, jak dzień przed biegiem rozmawiałem z Januszem Bukowskim przez telefon… Janusz mówił mi, że modli się od dłuższego czasu o dobrą pogodę i ma nadzieję, że jego prośby zostały wysłuchane. No i patrzcie… Znów go wysłuchali! Chyba że to żadna siła wyższa tylko siła naszego rządu w zakresie manipulacji pogodą. 

Jak już jesteśmy przy Januszu, to warto kontynuować ten wątek. Pomimo ogromnej sympatii do Janusza, trzeba sobie powiedzieć wprost, że w dzisiejszych czasach imię „Janusz” nie należy do zbyt fortunnych. Dziś o ludziach, którym nie wiedzie się w biznesie mówimy „Janusze Biznesu”, z kolei o tych, którzy chcą się przygotować od zera do maratonu w miesiąc (bo w korpo rzucono hasło, że zbiera się drużyna na bieg) mówimy „Janusze Biegania”.

Ale do rzeczy. Janusz „Gazownik” Bukowski, to jedna z najbardziej znanych twarzy polskiego biegania, którą powierzchownie możecie kojarzyć z tego, że w pewnym okresie swojego biegania. Janusz zawsze ustawiał się w pierwszym rzędzie i był widoczny chyba na wszystkich biegach w Polsce. Ci, którzy znają Janusza nieco lepiej, wiedzą, że Janusz jest m.in. organizatorem charytatywnego biegu „Wybiegaj Sprawność” (najlepsza impreza biegowa w 2015 roku wg Plebiscytu organizowanego przez Festiwal Biegowy) oraz szeregu innych działań społecznych jak np. centra krwiodastwa. W skrócie: Janusz jest znany z tego, że robi dużo dobra i ma czelność się tym chwalić. Fakt - czasami zbyt dużo mówi o swoich inicjatywach charytatywnych. Trzeba też przyznać, że Janusz nie umie być skromny, co w naszym kraju wychodzi poza strefę komfortu wielu osób. Tak nas chowano, że bardziej wolimy mówić o swoich porażkach niż sukcesach… Niektórych to męczy. Męczy fakt, że są na tym świecie ludzie, którym się chce coś zrobić dla innych. A ja czasami sobie myślę, że ludzi wkurwia (tak, to słowo bardzo tu pasuje!) fakt, jak inni odnoszą sukces i robią coś dobrego.

Oto efekt wczorajszego biegu:

Dzięki wpłatom uczestników 6. edycji Biegu „Wybiegaj Sprawność” i pomocy darczyńców zebrano niemal 100.000 (słownie sto tysięcy złotych) na cele charytatywne, za co zakupiono:

  • wózki inwalidzkie
  • piąty wózek dzięki akcji Stowarzyszenia "Dać siebie innym" i PKO BP "Biegnę dla Ani" zostanie przekazany w późniejszym terminie
  • 2 specjalistyczne kombinezony rehabilitacyjne
  • łóżko rehabilitacyjne
  • podnośnik rehabilitacyjno-kąpielowy
  • 2-tygodniowy turnus rehabilitacyjny

I to jest po prostu piękne. Inicjatywa Janusza jest dla mnie kolejnym dowodem na to, że biegając zmieniasz swoje życie na lepsze, a na dodatek dzięki swojej pasji możesz zmieniać życie innych. Życzyłbym sobie, aby takich biegów było w Polsce więcej. Na szczęście już tak się dzieje. Ludzie odkryli, że organizowanie biegów w celach charytatywnych odnośni bardzo pozytywny skutek. A poza tym… sama atmosfera biegu organizowanego przez Janusza jest niezwykła. Oto kilka powodów.

  1. Bieg odbywa się w urokliwej części warszawskiego Żoliborza tj. w parku Kępa Potocka. Dzięki temu, nie trzeba zamykać ulic, nie wspominając po prostu o przyjemnym anturażu.
  2. Ten bieg uczy pokory tych, którzy swoje zdrowie mają za nic. W biegu bierze udział mnóstwo osób niepełnosprawnych, które pomimo ciężkich niedowładów lub amputacji, startują w biegu głównym na 5km i osiągają linię mety.
  3. Bieg ma charakter rodzinny. Oprócz biegu głównego na 5km, który odbywa się na atestowanej, szybkiej trasie, odbywają się równolegle biegi dla dzieci.
  4. „Wybiegaj Sprawność” to szansa na spotkanie wybitnych sportowców oraz innych wybitnych przedstawicieli świata sportu. W tym roku można było spotkać m.in olimpijczyka z Rio Adriana Błockiego, Spartan, Wojciecha Makowskiego, świetnego biegacza ulicznego Jakuba Nowaka czy redaktora naczelnego Przeglądu Sportowego Michała Pola. 
  5. To bieg, na którym starsze, uśmiechnięte Panie rozdają pączki, domowe ciasta albo jabłka. I nawet jak odmówisz, to… będą znów coś proponować w ciągu najbliższych kilku minut. Są konsekwentne!
  6. To bieg, po ukończeniu którego ludzie siedzą przez 2-3 godziny w parku, jedzą, śmieją się, rozmawiają ze sobą i naprawdę kibicują innym.
  7. Ten bieg, to po prostu niezwykła atmosfera życzliwości, biegowy festiwal uśmiechu i robienia dobra. Kropka!

W tym roku miałem zaszczyt poprowadzić rozgrzewkę przed biegiem głównym. Oczywiście sam też wziąłem udział biegu, zajmując 8. miejsce w klasyfikacji generalnej. Czas, oficjalnie 18:42. Pomimo atestowanej trasy pobiegłem o 200 metrów więcej, myląc jedną z uliczek i nadrabiając dystans. Wynik nie powala, ale jestem z niego zadowolony. Dzień wcześniej biegłem Nocną Piątkę (szybkie 5km w Wieliszewie), a na Wybiegaj Sprawność zacząłem zdecydowanie za szybko, co przekreśliło moje szanse na dobry wynik. Popełniłem typowy błąd neofity, ale wyciągam wnioski. W tym momencie moim sukcesem jest po prostu powrót do regularnego biegania. Wyniki przyjdą same z czasem!

Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w 6. edycji tej wyjątkowej inicjatywy. Dzięki Tobie, Januszu Bukowski, coraz częściej widzę „więcej niż czubek własnego nosa”. A Tobie… życzę konsekwencji i działania mimo wszystko.

Skoro wkurwiasz swoim dobrem tak wiele osób, to znaczy, że jesteś na dobrej drodze. 

Oby tak dalej! 

Dyskusja

CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem i zapobiega wysyłaniu spamu.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Marcin Banasik (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 05:31

Świetna sprawa! Szacun dla Janusza, że robi tyle dobra! Na pewno wezmę udział w kolejnej edycji! PS ciekawa refleksja dotycząca naszego wychowania do chlubienia się porażkami, a krycia się z sukcesem - święta prawda.

Wysłane przez Ewa (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 16:50

Popieram punkt o trasie, która nie blokuje ulic, przynajmniej raz kierowcy nie mają powodu do marudzenia :) A co do atmosfery podczas biegu to ogromne wrażenie wywarło na mnie to, jak biegają osoby z niepełnosprawnościami, aż wstyd że tego ranka ledwo wstałam na bieg przez mojego wewnętrznego lenia. Oby więcej takich biegów, było super!

Wysłane przez Ewa (niezweryfikowany) w wt., 2016-10-11 16:53

PS Panie Mateuszu, czy to pan prowadził rozgrzewkę na tegorocznym Top Auto w Białymstoku? Jeśli tak to chcę powiedzieć, że to były dwie najlepsze rozgrzewki w mojej skromnej historii biegowej :)

Wysłane przez Jacko (niezweryfikowany) w śr., 2016-10-12 13:17

Dobro, wraca:) https://www.youtube.com/watch?v=r8GxcMv1-7I