Około 25 procent z nas, posiada stopy o neutralnym rodzaju przetaczania – Ci szczęśliwcy mają odpowiedni poziom pronacji. Nie za mały (zwana jest często supinacją) i nie za duży (zwana nadpronacją). Po prostu w sam raz do odpowiedniej absorpcji drgań i amortyzacji podczas uderzenia stopą w czasie lądowania. Pozostała część populacji „cierpi” z powodu nadmiernej lub niewystarczającej pronacji. Oznacza to, że ich stopy podczas fazy lądowania wyginają się za bardzo do wewnątrz lub za mocno na zewnątrz. Są niewystarczająco silne, aby właściwie wylądować i tym bardziej za słabe, aby nadać rozpędu przy kolejnym kroku. Stopa jest naszym kluczowym interfejsem, przeniesieniem napędu na ziemski padół. Ma nam dać odpowiednią amortyzację podczas lądowania (rozumianą jako elastyczność) i dynamikę podczas odbicia (tutaj oczekujemy od niej zwartości i dużej efektywności).

Każdy typ aktywności sportowej dorobił się już dedykowanych rozwiązań w zakresie butów. Wiadomym jest, że but do gry w koszykówkę ma wyższą cholewkę i dużą powierzchnię podeszwy o świetnej przyczepności. But piłkarski ma być maksymalnie blisko stopy i dać pewność odpowiedniego przełożenia siły czy to podczas podania, czy strzału. Wymagania stawiane przed butami biegowymi również są specyficzne. But taki ma zapewnić odpowiednią trakcję i przyczepność do podłoża. Nie obcierać i przekładać to, co w niego włożymy, bez strat na nawierzchnię. Dla rozpędu, endorfin, wiatru we włosach…  Ale po drodze – mamy miejsce, w którym stopa ma kontakt z butem.

I tutaj właśnie dochodzimy do MERITUM, czyli do kwestii  WKŁADEK. To, co znajdujemy w pudełku razem z nowiutkimi butami biegowymi, to kawałek pianki 2-3 mm grubości, na ogół płaski jak stół. A przecież każda stopa jest wyjątkowa, inna. Tego nie wie producent – przykładowo w modelu New Balance 1260 – dla niego but dla stopy o tendencji do uciekania do wewnątrz ma za zadanie wesprzeć nadpronującą stopę dzięki zwiększonej twardości podeszwy od jej wewnętrznej strony (na przykład dzięki piance o podwyższonej gęstości). Całe działanie skupia się dosłownie w podeszwie buta. Wewnątrz but jest taki sam, jak but dla stopy neutralnej.

A co z naszą stopą? Przecież może mieć różną wysokość wysklepienia łuku, różną elastyczność, kształt i w konsekwencji – rozkład naciskuTe zmienne nie są uwzględnione na etapie produkcji standardowej wkładki. Nie są, bo nie ma takiej możliwości. Ale można znaleźć rozwiązanie, które pozwoli w odpowiedni sposób „sparować’ but ze stopą.

Antidotum jest wkładka funkcjonująca w trzech wymiarach (3D) „czytająca” zapotrzebowanie stopy. Taka, która pozwoli dostosować swoistą „objętość” stopy do przestrzeni przygotowanej przez producenta butów. Taka, dzięki której uwzględniona zostanie NASZA szerokość stopy; taka w końcu, która będzie trzymała piętę i odpowiednio wypełni przestrzeń przy łuku (to kluczowe dla kolarzy i triathlonistów, ale o tym kolejnym razem) po to, aby zmniejszyć ryzyko kontuzji rozcięgna podeszwowego i  po to, aby zapobiec obtarciom.

Reasumując: te wszystkie dedykowane dla danej stopy elementy, dają szansę na poprawę dystrybucji nacisku na podłoże. Właściwe dopasowanie i wypełnienie objętości wewnątrz buta daje poczucie integracji z butem, lepszego wsparcia dla stopy. Stabilizacji ulega pięta; dzięki temu nie ma miejsca na uślizg – redukowane jest ryzyko obtarć i pęcherzy. Właściwie sparowana wkładka daje stopie wsparcie w okolicach łuku.

To właśnie ten trzeci wymiar.Bieganie po twardych nawierzchniach często powoduje odczucie zmęczenia stopy. Wkładka wspierająca łuk stopy odciąża mięśnie podczas kontaktu z podłożem. Dzięki temu rozcięgno podeszwowe jest obciążone w mniejszym stopniu podczas fazy przetaczania stopy.

Stopy jako fundament naszego ciała mogą przekładać swoiste zmęczenie na inne części ciała - stąd częsty dyskomfort w stawie skokowym, kolanowym, czy bóle w okolicach pleców, a nawet w karku.

Stabilna stopa zmniejsza ryzyko kontuzji w tych obszarach. Wkładka lepiej trzyma piętę i wspiera łuk stopy.  To pozwala na równomierną dystrybucję siły podczas lądowania i odbicia. Bez negatywnych konsekwencji na kolejne części ciała.

Podsumowując – na podstawie powyższych zebrałem korzyści wynikające z zastosowania dedykowanych wkładek biegowych:

  • poprawa dopasowania stopy do buta – idealne wypełnienie przestrzeni wewnątrz
  • maksymalizacja potencjału buta
  • rozkład sił dostosowany do kształtu stopy
  • redukcja siły uderzenia
  • zmniejszenie zmęczenia stopy i ryzyka obtarć
  • absorbcja nieprzyjemnych zapachów
  • lepszy transport wilgoci

Jeżeli jeszcze macie wątpliwości czy warto dokonać TUNINGU Waszych butów – piszcie!

Artur Chyła

Dyskusja

CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem i zapobiega wysyłaniu spamu.

Wysłane przez Wiki (niezweryfikowany) w pon., 2016-02-29 16:22

Witam, czy takie wkładki trzeba kupić po badaniu komputerowym stopy? Czy może jest szansa na wkładkę, która sama się dopasuje? :/